I. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
Wydaje nam się, jakbyśmy codziennie znajdowali się w ogrodzie oliwnym. Nie trzeba wiele, abyśmy uważali się za konających z bólu. Ale spójrzmy dokoła: wojny, głód, przemoc, ucisk. Świat jest wielkim ogrodem oliwnym. Zamiast płakać powinniśmy otrzeć mu łzy, opatrzyć krwawiące rany.
II. Biczowanie Pana Jezusa
Jesteśmy jak rzymscy żołnierze. Lubimy biczować na prawo i lewo. Nie używamy co prawda bata: zadowalamy się słowami, ale często ranią one bardziej niż prawdziwy bicz. Ile to osób zraniliśmy naszą pychą, dumą, zazdrością, oszczerstwem?
III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
Jakże często my, tak jak żołnierze szydzący z Jezusa, cieszymy się z niepowodzeń innych. „Uważał się za kogoś wyjątkowego, ale tymczasem wcale nie jest taki doskonały. Przeczuwałem, że to tak się skończy". Obyśmy z niepowodzeń i słabości innych nie czynili pretekstu do usprawiedliwiania swoich grzechów i małoduszności.
IV. Dźwiganie Krzyża na Kalwarię
Kiedy trzeba, abyśmy podjęli jakieś wyrzeczenie, zdobyli się na wysiłek i trud, staramy się tego uniknąć. Próbujemy włożyć na barki innych osób krzyże, które stoją na naszej drodze. Pomóc narkomanowi, zatroszczyć się o kogoś, kto potrzebuje naszego czasu, troski i opieki? „Nie, to mnie nie dotyczy. Niech o tym pomyślą ci, którzy mogą, ci, którzy powinni, którzy muszą".
V. Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu
Zatrważa nas myśl o śmierci. Chcielibyśmy nigdy o tym nie myśleć. Wiemy, że nie potrafimy, tak jak Ty, Panie, wypowiedzieć słów: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Ale Ty nas kochasz i za nas ofiarowałeś całe swoje życie, aż do końca.
"Matko Boża spod stóp krzyża
Współczująca na Golgocie
Jak to dobrze, że się zbliżasz
Do nas w wieczór srebrno - złoty."
/ www.dominikanie.com /